Po obejrzeniu ostatniej walki Artura Szpilki chyba każdy ma mieszane odczucia. Artur wygrał w bardzo ładnym stylu, jednak wszyscy widzieliśmy że bokserowi z Krakowa (swoją drogą przed walka był anonsowany jako bokser z Warszawy) jeszcze sporo brakuje do boksera kompletnego. Rozłóżmy więc Szpilę na czynniki pierwsze.
Głowa. Artur ma silną psychikę, pokazało to jego zachowanie przed walkami i jego ostatnia walka, którą wygrał przez nokaut mimo że sam wcześniej dwa razy zaliczył deski. Do tego widać że nawet w sytuacjach kryzysowych potrafi w ringu myśleć.
Szczęka. Wbrew temu co się wszystkim wydaje według mnie walka z Mollo pokazała że Artur ma dosyć solidną szczękę. Sierpowy po którym padł na deski był bity z mocnego skrętu a do tego był ulokowany centralnie na szczękę Polaka, a mimo to Szpilka szybko się pozbierał i nie było widać żeby bardzo odczuwał ten cios. Werdykt? Ze szczęką wcale nie jest źle.

Prawa ręka. Służy Arturowi do trzymania swoich przeciwników na dystans, bardzo ładnie potrafi nią punktować i „ustawiać” swoich przeciwników. Proste bite z przedniej ręki Artura są bardzo precyzyjne i szybkie. Drugim ciosem którego Szpila używa to obszerny prawy sierpowy, wydłużony i bity z lekką ślamazarnością, ten cios ma jednak siłę o czym przekonało się już wielu przeciwników Polaka. Ja osobiście uważam że jeśli Polak chce być kiedyś mistrzem świata ( a trzeba powiedzieć że ma na to szansę) to musi poprawić efektywność czyt. Szybkość i dynamikę) tego ciosu. Innych ciosów; podbródkowych, haków na dół i prostych na dół Artur prawą ręką prawie nie bije.
Lewa ręka. To nią Artur znokautował Mika Mollo, Artur używa jej w klasyczny sposób w jaki boksuje się w boksie amatorskim; mocny prosty z tylnej ręki po poprzednim podwójnym prostym z przedniej ręki. Tą ręką bije bardziej przekrojowo; uderza zarówno na dół jak i na górę (klasycznie). Drugim ciosem którego Szpilka często używa to lewy, wydłużony podbródkowy i ewentualnie hak na środek brzucha ( 2-3 razy w ciągu walki). Można powiedzieć że tylna ręka Szpilki jest jeszcze używana przez niego w sposób amatorski ale w połączeniu z jego dynamika i szybkością wystarcza na dotychczasowych przeciwników.
Nogi. Artur bardzo ładnie porusza się w ringu, nawet z idącym do przodu i dążącym do klinczu i zwarcia przeciwnikiem „Szpila” umiejętnie potrafił wyjść z klinczu, znaleźć środek ringu. Ogólnie nie wydawał się ociężały, zaś w rundzie szóstej w której znokautował Mollo poruszał się lekko i szybko.
Refleks i dynamika. To dwa zdecydowane atuty tego boksera, Szpilka jest bokserem bardzo dynamicznym jak na wagę ciężką, odznacza się dobrym „timingiem”, potrafi trefić w tempo i odskoczyć. Refleksu nie ma może fenomenalnego ale na pewno nie sprawia wrażenia ociężałego i powolnego w ringu. Potrafi odchylić się w tempo i uniknąć ciosu. Jego ciosy są szybkie i dynamiczne. Widać że ma duży potencjał w kształtowaniu tych cech, pytanie tylko czy w Polsce są trenerzy którzy potrafią te cechy prawidłowo rozwinąć u tego zawodnika.
Siła ciosu. Nie ma co tu dużo pisać, zdecydowanie Szpila potrafi „wbijać celne szpilki”. Umiejętność nokautowania bo tak w żargonie bokserskim się nazywa się kombinację siły ciosu, timingu i odpowiedniego sposobu bicia ciosów to zdecydowany atut polskiego boksera. To ważne bo z tym trzeba się urodzić, nie da się wytrenować o czym można się przekonać oglądając Tomasz Adamka który raczej nie ma tej umiejętności i Gołowkina lub Nonito Donaire którzy zdecydowanie posiadają tę umiejętność.

Taktyka. Gdybym był trenerem zawodnika który będzie walczył ze Szpilką zwróciłbym uwagę na kąsający prawy prosty, podstawę taktyki Artura, oraz na mocne ciosy z tylnej ręki, do tego dobre chodzenie na nogach. Zawodnikiem który idealnie dałby sobie radę ze Szpilką byłby Mike Tyson, oczywiście, on, nie tylko z nim dałby sobie radę, chodzi mi o typ zawodnika. Ruchliwy, bazujący na unikach, unikający prostych z przedniej ręki i dążący do półdystansu w którym Artur się zdecydowanie gubi. Poza tym bokser z Krakowa ma dobre warunki fizyczne jak na wagę ciężką ale walczy pochylony do przodu. Wynika to z tego że „Szpila” jest agresywny i lubi atakować, jednak bardziej korzystna byłaby dla niego walka na bardziej „podprostowanych” plecach, umożliwiająca mu jeszcze efektywniejszą walkę w dystansie i mniej narażająca go na ciosy. Bokser to jednak całość i nie da się oddzielić psychiki od ciała i być może Artur nie potrafiłby inaczej boksować i jego boks byłby nie efektywny.

Obrona. Stare powiedzenie mówi; atakiem wygrywa się walki a obroną wygrywa się mistrzostwa. Dlatego właśnie Artur na razie może wygrywać walki ze średnimi zawodnikami ale nie może spoglądać na tytuły mistrzowskie. Oglądając walkę z Mollo już w trakcie pierwszej rundy pomyślałem że idealną bronią na Szpilkę byłaby rotacja pod prawym prostym/sierpowym Artura i lewy sierpowy na wysoko trzymaną głowę Szpilki. Kilka rund później taki właśnie cios zwalił go na deski. Szpilka ma za nisko prawą rękę. Trzyma nią przeciwników na dystans, „poluje” nią na głowy swoich oponentów, ale nie potrafi się nią bronić. Nie umie, wrócić prawą ręką do obrony i blokować ciosów przeciwników. Do tego trzyma wysoko uniesioną głowę, co naraża go na ciosy nokautujące. Nie potrafi balansować ciałem przy linach, zamiera i albo się przewraca albo wpada w klincz (ratuje go niezła praca nóg). Myślę że jego motoryka pozwoliłaby mu na nauczenie się tej umiejętności, pytanie tylko ( po raz kolejny) czy w Polsce są trenerzy którzy potrafią. go tego nauczyć. Andrzej Gołota który boksu amatorskiego uczył się w Polsce, ale zawodowego w stanach i miał, uważam, porównywalne warunki motoryczne co Artur. Potrafił świetnie balansować ciałem (wtedy gdy już się wyluzował) i unikać ciosów. Do tego miał bardzo dobry lewy prosty (stara polska szkoła boksu), który czynił z niego boksera na światowym poziomie.
Kończąc: rokowania Artura Szpilki na wczesnym etapie kariery są bardzo dobre, pytanie tylko jak dalej poprowadzą go trenerzy. Jego charakter i motoryka, oraz (miejmy nadzieję że to nie są przechwałki) zapał do pracy mogą uczynić z niego wielkiego boksera, wszystko w rękach trenerów i promotorów…